Analiza ostatnich 12 miesięcy sesji tradingowych pozwoliła mi na wyciągnięcie kilku wniosków odnośnie godzin oraz dni, w których moje strategie tradingowe na amerykańskich giełdach akcji przynoszą najlepsze wyniki.
Analiza ta jest dość ciekawa, pozwoli wprowadzić kilka zmian w tradingu, które liczę, że przełożą się pozytywnie w kolejnych okresach.
Przede wszystkim lunch time
Jak dobrze nazwa wskazuje lunch time, powinien w ten sposób zostać właśnie spożytkowany. Sumarycznie w skali każdego miesiąca najmniejsze zyski w przeliczeniu na liczbę obróconych akcji oraz poświęcony czas - odnotowałem właśnie podczas lunch time'u.
Cały dzień tradingowy podzielony jest w moim systemie raportów na:
Najmniej efektywny trading w strategiach przeze mnie granych na miejsce od 17:15 do 19:30, czasami nawet do 20:30. Z pewnością nie jest to dziwne, gdyż skoro i obrót i zmienność maleje - jest mniej okazji do zawarcia pozycji.
Ważne jest jednak to aby wyciągnąć odpowiednie wnioski i wcielić je w życie :)
Podczas lunch time można zauważyć następujące różnice na rynku:
Wolumen
Zdecydowanie zmniejszy wolumen na większości spółek (pomijam wyjątki gdy pojawi się mocny news, ważne dane makro które wpłyną na cały rynek), spółki w grze (stocks in play) również w trakcie lunch time "zamierają". Najlepiej odzwierciedlą to przykłady na wykresie.
Bardzo często grana przeze mnie spółka CSIQ - widać wyraźnie dużą zmienność w pierwszych 2.5h sesji. Towarzyszył temu również wzmożony wolumen. Kolejne godziny sesji to konsolidacja, zdecydowanie mniejszy wolumen. Ponownie większą zmienność zauważamy w ostatnich 30 minutach sesji, czemu towarzyszy wzrost wolumenu.
Przykład drugi - FIO, wzmożony wolumen oraz zmienność w pierwszej godzinie sesji. Następnie zarówno zmienność jak i wolumen drastycznie zmalały. Ożywienie pojawia się dopiero w ostatnich 30 minutach sesji, ale nie towarzyszy temu większa zmienność.
Wniosek jest jeden, na spółkach które gramy na otwarciu lub w pierwszych zazwyczaj dwóch godzinach sesji - realizujemy zwykle najlepsze wyniki. W godzinach lunch time nie należy szukać na nich znaczących wybić, lepiej poczekać do końcówki sesji, gdy obrót jak i zmienność wróci.
Inne rozwiązanie to sytuacji to gra pod zdecydowanie krótsze ruchy. Jeżeli wcześniej graliśmy na danej spółce np. momentum trading, w lunch time powinniśmy się zadowolić scalpami.
Mniejsza liczba sygnałów
Fakt, że podczas lunch time zmniejsza się wolumen, a więc i liczba kupujących/sprzedających sprawia, że pojawia się coraz mniej ciekawych sygnałów do zawarcia pozycji. Osobiście gram przede wszystkim wybicia, którym towarzyszy wzmożony wolumen. Z racji, że lunch time obfituje w ich zdecydowanie mniejszą liczbę, bardzo często pojawiają się chybione sygnały, bardzo szybko gaszone wybicia. Rozwiązaniem na to jest realizacji krótszych ruchów cenowych.
Poniżej przykład - spółka YGE. W początkowej fazie sesji odnotowała mocny spadek na wzmożonym wolumenie. W lunch time konsolidacja i oczekiwanie na wybicie górą. Jak widać wybicie słabe, szybko zgaszone. Spółka w 2 części sesji nie pokazała już nic zbliżonego do ruchów jakie graliśmy na początku sesji.
Overtrading
Bardzo często pojawiający się problem wśród traderów. Gracze przyzwyczajeni do akcji, mają problem związany z brakiem posiadania pozycji. W lunch timie nie trudno więc o błąd.
Często więc w trakcie lunch time'u gracze zawierają zdecydowanie więcej transakcji niż podczas swoich najbardziej efektywnych części sesji:
W przypadku graczy, którzy tak jak ja grają spółki w grze, dobrym rozwiązaniem jest zaprzestanie tradingu lub dość mocne ograniczenie w trakcie lunch time'u. Warto oczekiwać na kolejne sygnały i realizować je dopiero od godziny 20:30 czy 21:00 aby zwiększyć prawdopodbieństwo siły tychże sygnałów a więc i potencjał ich ruchu.
Jakie dni tygodnia?
Przyjrzałem się również dniom tygodnia, które przynoszą najlepsze rezultaty. Zauważyłem, że najgorsze wyniki osiągam w piątek. W tym wypadku nie było to dla mnie zaskakujące odkrycie. W piątki zazwyczaj mało spółek publikuje wyniki finansowe, a to przekłada się na liczbę spółek które charakteryzują się podczas piątkowych sesji wzmożonym wolumenem oraz zmienności.
Tą zależność zauważyłem już dawno temu, dlatego też w piątki gram o wiele więcej scalpów, niż grania pod wyniki czy momentum trading.
Mamy również drugie rozwiązanie tej sytuacji: nieraz dobrze rozpocząć weekend wcześniej, a nie siedzieć do 22:00 w oczekiwaniu na koniec sesji :)
Podsumowanie
Proponuje wszystkim Wam, którzy gracie tzw. stocks in play, pod wyniki finansowe lub price action, przyjrzeć się swoim statystykom. Czasami dobra analiza pozwoli bardziej efektywnie spożytkować czas, gdy trading nie przynosi Wam satysfakcjonujących rezultatów.